wtorek, 14 marca 2023

Na Placu Dworcowym powinno być zasadzone dużo drzew

Plac Dworcowy w Opolu
Przebudowa Placu Dworcowego odmieni okolicę. Rozpoczęła się pod koniec ubiegłego roku

"Stolica Polskiej Wycinki" - tak w ostatnim czasie nazywane jest Opole przez internautów i ekologów z całego kraju. Wskazują oni na problem, z którym borykają się ostatnio wszystkie polskie miasta, jednak Opole w szczególności - wycinka drzew i ogólnie, likwidacja terenów zielonych. Przebudowa placu pod Dworcem Głównym jest szansą na odwrócenie tego trendu - może być tam zielono jak nigdy dotąd.

Jak na patelni

Mieszkańcy boją się przede wszystkim powtórki tego, co stało się na Placu Kopernika, bądź przy Dworcu Wschodnim - cały plac wyłożono betonowymi płytami. Choć w zimie skutki tego są słabo odczuwalne, to w lecie betonowe powierzchnie nagrzewają się tak mocno, że osoby przebywające w tamtym miejscu czują się jak w piekarniku. Dzieje się tak ze względu na brak drzew - wszystkie wycięto pod wykonanie inwestycji. W rejonie Dworca Wschodniego, liczbę zlikwidowanych drzewostanów możnaby liczyć w tysiącach... W rezultacie przechodniów pozbawiono jakichkolwiek zacienionych miejsc. 

Tym, czego w Opolu brakuje, i tym, o czym się ostatnio zbyt rzadko rozmawia w przestrzeni publicznej, są parki. W mieście jest ich jak na lekarstwo, a kolejne inwestycje, związane z budową infrastruktury dla transportu publicznego sprawiły, że drzew znowu ubyło.
Na ten problem skarżą się niekiedy także turyści, którzy pozbawieni są zbyt dużego wyboru w kwestii parków i większość czasu muszą spędzać na otwartej przestrzeni, będąc w sezonie letnim szczególnie narażonym na działanie wysokich temperatur.

Plac Dworcowy może być nowymi płucami centrum miasta

Choć na Placu Dworcowym zaplanowano zasadzenie drzew, roślinności powinno być więcej. Powinno się zlikwidować betonowe klomby i donice, w których rośliny tylko usychają, a zamiast z nich wkopać krzewy bezpośrednio w ziemię. Problem tych donic mieliśmy już okazję zobaczyć po ukończeniu remontu Dzielnicy Generalskiej, gdzie ustawione w betonowych klombach drzewa po prostu uschły.

Miejsce to powinno się stać także dobrym miejscem na wypoczynek dla turystów, przebywających w Opolu. Wprawdzie do dyspozycji mają oni także ogród na dachu dworca autobusowego, kilkanaście metrów dalej, ale jak już wspomnieliśmy, otwarte przestrzenie nie są darzone zbyt dużą aprobatą przez mieszkańców w okresie, w którym słupki na termometrach sięgają 35 stopni.

Zwrot w sprawie drzew na opolskich ulicach

Niedawno Urząd Miasta zaprezentował także plan przebudowy ulicy Ozimskiej, na której również miałyby pojawić się drzewa, i to na całej jej długości między ul. Reymonta a Katowicką. Powstaną tam także buspasy.

Czy to oznacza, że miasto planuje zrekompensować w jakiś sposób utratę drzew w ostatnich latach? Czas pokaże. Dopiero za kilka lat będziemy mogli jednoznacznie stwierdzić, czy liczba drzew ponownie wzrośnie w skali całego miasta, czy też ulegnie nieznacznemu zagęszczeniu w pojedynczych miejscach. Mamy jednak nadzieję, że ubędzie inwestycji, które związane są z zalewaniem kolejnych placów betonem, w zamian za tysiące metrów kwadratowych zlikwidowanej roślinności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz